C h e A C H e A C H e A C H. Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady. D2 C5 A4. Jesień idzie, nie ma na to rady / Autumn's comin, nothing can be done. Andrzej Waligórski (ur. 20 października 1926 w Nowym Targu, zm. 10 maja 1992 we Wrocławiu) – polski aktor, poeta, satyryk, dziennikarz, długoletni współpracownik Polskiego Radia we Wrocławiu.
Po zielonym wielkim lesie wiatr piosenki dzieci niesie. Aż się dziwią stare drzewa Kto was tak nauczył śpiewać? _____ JESIEŃ- Helena Bechler Chodzi po lesie pogodna jesień, rozchyla niskie gałęzie. Liczy na ścieżkach spadłe orzeszki, liczy na dębach żołędzie. I na mchu siada, z klonami gada, gdzie jest orzeszków najwięcej
"Jesień chodzi po lesie" - piosenka pochodzi z kursu online "Jesień z ukulele" Pełny kurs (16 piosenek wraz z unikatowymi opracowaniami) możesz mieć już za 97 zł. Kliknij w link i zobacz szczegóły: https://szkolaukulele.pl/ jesien
do babci mogę dzwonić. rano, wieczorem i w nocy. Piosenka na wrzesień gr V: “Dziękuję, proszę, przepraszam”. I. Każdy zna te słowa, słowa bardzo piękne, słowa, dzięki którym żyje się przyjemniej. Ref.: Dziękuję, proszę, przepraszam –czarodziejskie słowa trzy,mówię je bardzo często i często je mówisz ty. II.
Nie bójże się, pokaż w lesie, gdzie masz swą spiżarnię. Wszędzie mam, tu i tam, czego chcecie, to wam dam. Fik – myk! Hyc – hyc! Czego chcecie, to wam da. Sąsiadeczko, wiewióreczko, co masz rude łapki, jeśli łaska, sypnij z góry orzeszków do czapki. Dałabym nawet sześć, lecz co w zimie będę jeść? Fik – myk! Hyc – hyc!
chodzi jesień po lesie wydeptu - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
hFNVCd. Grupa I Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa II Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa III Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa IV Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa V Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa VI Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Menu Grupa I Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa II Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa III Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa IV Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa V Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa VI Zamierzenia dydaktyczno-wychowawcze Wierszyki Piosenki Grupa VI - Piosenki Czarodziejskie podwórkoZa skrzypiącą złotą furtkączarodziejskie jest po nim stado kurz wachlarzami z kurzych piór!Ref. A po stawie gąska płynie,gąska w białej krynolinie,za nią orszak kaczych dam,biały kaczor też jest tam!Po podwórku jak księżniczki,spacerują dwie indyczkiSpacerują w sukniach z piór,każda w sukni w inny A po stawie gąska płynie…Chodzi świnka po podwórzu,stroje ma w odcieniach w błocie gubi róż,tak lubi, no i już!Ref. A po stawie gąska płynie…Kto zasiada tu na tronie?Kogut z tęczą na dziobem dziobie tron,tak po prostu, jak to on!Ref. A po stawie gąska płynie…muzyka: Adam Skorupkasłowa: Dorota Gellner Wydmuszki i brzuszkin11. Przed wesołym lustremtłoczą się się i pchająi malują brzuszki. Ref. Ojej! Ojej! A ty się, farbo, lej!I tu, i tam namaluj wzorki nam! się wydmuszki,farbą wkoło chlapią,pędzle podrzucają,potem w locie łapią. Ref. Ojej! Ojej! A ty się, farbo, lej! zachlapały,pędzle połamały,wydmuszkowych brzuszkównie Ojej! Ojej! Choć farby w puszkach mniej, wyjrzała z lustraPisankowa Wróżka:– Czemu tym wydmuszkomwzorków brak na brzuszkach? Ref. Ojej! Ojej! Choć farby w puszkach mniej, Wróżka:– Ale z was niezdary!Rzucę wam na brzuszkipisankowe czary! muzyka: Adam Skorupkasłowa: Dorota Gellner Pani chodzi dziś po lesie?La, la, la, la, la, piękna Pani Jesień:kapelusz z liści kolorowychzłocistych i brązowych,czerwonych koralikówkapelusz ma bez chodzi dziś po lesie?La, la, la, la, la, piękna Pani Jesień:w koszyku dary i kasztanów,jabłuszek pięć rumianychi grzybków – borowikóww koszyku ma bez chodzi dziś po lesie?La, la, la, la, la, piękna Pani Jesień:piosenki dla nas nastrojowe,wesołe, jesiennym notesikupiosenek ma bez liku. Piosenka o zimowym śnie Jeżyk zwinął się w kuleczkę,smacznie sobie się kołderką z liści,wiosna mu się La, la, li, li, śpij, jeżyku, śpij,la, la, li, li, o wiosence w dziupli swojejsmacznie sobie garść orzechów,wiosna jej się La, la, li, li, śpij, wiewiórko, śpij,la, la, li, li, o wiosence kudłaty w swej jaskinismacznie sobie już miód i pochrapuje,wiosna mu się La, la, li, li, śpij, misiaczku, śpij,la, la, li, li, o wiosence zwierzątka w swoich domach,miłe mają cichutko i spokojnie,zaśnij więc i La, la, li, li, śpij, kochanie, śpij,la, la, li, li, o wiosence śnij.
Montaż słowno – muzyczny „Dary jesieni” opracowany został z myślą o uczniach nauczania zintegrowanego. Treść przedstawionego scenariusza nawiązuje do bogactwa i piękna jesieni. JESIEŃ CHODZI PO LESIE 1. Wrzosy kwitną w całym lesie, to znak właśnie, że już jesień. Na polanie grzyby rosną i pod świerkiem, i pod sosną. Refren:Jesień chodzi już po lesie,jesień polska, złota jesień. x22. Pada deszczyk, deszcz jesieniw kroplach cały las się złotych liściach dzikiej gruszysikoreczka piórka chodzi...3. Żółta wilga nie zaśpiewa, już nie mieszka w leśnych drzewach, Odleciała w ciepłe kraje, takie wilgi są 'Jesień chodzi...Zofia Holska – AlbekierGDZIE JESTEŚ JESIENI?Gdzie ty jesteś, jesieni?Tu suchych liściach lecącychz szelestem,w barwnych liściach, czerwonychi złotych,co nad ziemią się dębu strząsam dojrzałeżołędzie,babim latem przystrajam gałęzie,ptakom wskażę bezpiecznedróg szlaki,jeża do snu utulępod krzakiem. Mgły wieczorem nad wodąrozłożęi przed zimą odejdęza ZdzitowieckaSKARBY JESIENIA czy wiecie, co to skarby jesieni?Piękne jabłko co się w sadzie orzechów na leszczynie zebranych,Spadające z wysoka kasztany,Pełne maku słodkiego makówki,I czepliwe łopianowe fasoli, kapusty, włoszczyzny,I czerwone jagody kaliny,I na klonach nasionka skrzydlateCo z jesiennym ścigają się ZdzitowieckaJACEK, WACEK I JESIEŃ(Wacek i Jacek z tornistrami i workami na pantofle siedzą na ławeczce w parku.)Wacek (wzdycha): Jesień ...Jacek:Jesień...Wacek (ziewa): Szkoła ...Jacek (smętnie): Szkoła!Wacek:Czyli - przyszłość niewesoła! Coraz chłodniej, coraz nudniej!...Jacek:No i żadnych świąt przed grudniem!Wacek (żałośnie):W końcu (boleśnie):Ech, nieszczęście!Wacek:Deszcze leją coraz częściej... (z nagłym ożywieniem) Czekaj, może będzie grypa!Jacek (macha ręką z lekceważeniem): Trzy dni w łóżku. Grypa - lipa! To już lepiej szkarlatyna...Wacek (maca się po szyi, chrząka): U mnie już się coś zaczyna... Drapie w gardle, kłuje w boku...Jacek:Eee, udajesz. Dałbyś spokój!Wacek:Kiedy ja już nie wytrzymam! Żeby chociaż była zima!Jacek:Człowiek użyłby na nartach!Wacek:Eh, ta jesień diabła Jesień jest do (z ożywieniem):Popatrz, ile tu kasztanów!Jacek (radośnie): jak kocham babcię! Chodź! Wyrzućmy z worków kapcie.(Wyjmują pantofle i zbierają do worków rozsypane po scenie kasztany)JESIEŃWrześniowym polem idzie jesień. Rude ma włosy i rudą suknię, we włosy wpięte pierzaste astry, a w rękach kłosy i słodką i pachnie powidłamiz twarzą rumianą jak mgieł porannychi szumu liścijuż na październikw sadzie w listopadzie z niebem płacze, stojąc samotnie w jakimś oknie. Westchnieniem żegna zeschnięte liście, a rudy warkocz we włosach Hockuba( Wolnym krokiem wchodzi Jesień - dziewczynka w sukience ozdobionej kolorowymi liśćmi, w wieńcu i z koszykiem w ręku.)Jesień:O, nic z tego, mój kochany! Zaraz oddaj te kasztany!(wyrywa Jackowi worek i przesypuje kasztany do koszyka)I ty także oddaj worek!Nie chcesz? Sama ci zabiorę!(odbiera worek Wackowi i wysypuje kasztany) Jacek:Zwariowałaś? Czy to kpiny? Wacek:Ee, nie gadaj do dziewczyny! (groźnie)Oddaj! Słyszysz? Bo to nasze!Jesień:Nie strasz, bo się nie przestraszę!Myślisz, że się ciebie boję?(wyrywa Wackowi jabłko)Oddaj jabłko, bo to moje!(Wacek i Jacek usiłują wyrwać jej koszyk)Jacek (wściekle):Czekaj! Dam ci, jak cię złapię!Wacek:Jacek ratuj! Ona drapie!(szamocą się)Jesień:Puśćcie, bo narobię krzyku! (krzyczy) Prędzej! Wrześniu! Październiku! Listopadzie! (wbiegają Wrzesień, Październik, Listopad) No, nareszcie! Całe szczęście, że jesteście! Wrzesień (łapie za kark Wacka): Chcecie zrobić awanturę? (Październik i Listopad chwytają Jacka)Październik:Chcecie dostać od nas w skórę?Jacek (ciężko dysząc):Ona pierwsza nas napadła! moje jabłko skradła!Jacek:I zabrała nam kasztany...Wacek (płaczliwie):Jestem cały kocica!Wacek:Z pazurami!Jesień:Bo jesteście winni (z oburzeniem): Co, my winni?Wacek:Coś takiego!Jesień:Więc przypomnę ci, kolego, Żeś rozpuszczał razem z Jackiem Plotki brzydkie i Jakie?Jesień:0 jesteśmy obrażeni. Protestuję, jakem Wrzesień, Żeby ktoś obrażał ja także z ListopademUroczysty protest spokój z tym protestem,Jestem taka, jaka jestem!Gdy się komuś nie podobaMój charakter i osoba,Kto o wadach moich gada,Niech mi jabłek nie podjada,Niech nie rusza mi kasztanów! Miesiące (razem):Zrozumiano, proszę panów? Jesień:Więc plotkujcie, bardzo proszę,A ja z koszem się wynoszę. JABŁKAWniosły dzieci z sadu koszyk przepełniony:jabłek żółtych, jabłek kraśnych, jabłuszek trzeba jabłka dobrze poukładać i pomyśleć, które jabłko do czego się do zjedzenia, które do pieczenia,które znów na marmoladę, które do dzieci z sadu koszyk przepełniony:jabłek żółtych, jabłek kraśnych, jabłuszek KrzemienieckaWrzesień (zagląda do koszyka):Mniam, mniam! Aż mi ślinka jabłka i brzoskwinie!(Wacek i Jacek łykają ślinę i robią zmartwione miny)Listopad:I papryka jest a jakie winogrona! Listopad:A tu na dnie jeszcze widzęPyszną, złotą kukurydzę.(Jacek i Wacek głośno łykają ślinę) Wrzesień:Kto tak głośno ślinę łyka?Październik (pokazuje na Wacka):Temu to aż chodzi się, chłopaki, Bo nie dla was te przysmaki. (zagląda do koszyka i zaciera ręce)Kartofelki, przyjaciele!Październik:Upieczemy je w popiele. Listopad:Potem zjemy z solą ... Wrzesień (wskazuje Wacka i Jacka):Już ich pewnie gardła kto łyka ciągle ślinę ...Listopad:Weźcie, chłopcy, aspirynę, Płuczcie gardła, Jacki - my - chodźmy smażyć ze śmietaną ... (głaszcze się po brzuchu)Jesień (pokazuje Jacka i Wacka):Ale oni nie a więc w drogę! (zabierają się do odejścia)Jacek:Słuchaj, Wacek, ja nie mogę...(wpatrzony w koszyk idzie za Jesienią, Wacek za nim)Wacek:Nie wytrzymam już,o rety!Taki straszny mam apetyt...Jacek;Aż mnie z głodu ściska w dołku!Jesień (odwraca się i śmieje z ironią): Dokądże to, mój aniołku?Czemu depczesz mi po piętach?Jacek:Nie bądź taka już zawzięta ...(sięga ręką do kosza, Jesień daje mu klapsa)Wacek:My właściwie o Jesieni...(sięga ręką do kosza, Jesień go odpycha)Jacek:My jesteśmy zachwyceni...Wacek:I mówiliśmy z kolegą,Że ty jesteś ...Jesień:Do niczego? Jacek:Teraz nam jest strasznie głupio... Wrzesień:Niech się w twoje łaski wkupią. Październik:Niech się wkupią obietnicą,Że pomogą swym rodzicomW domu, w kuchni - i tak dalej ... Jacek i Wacek:Pomożemy! Jesień:Doskonale! Listopad:Będą uczyć się wzorowo. Wacek:Trudno, będę. Jesień:Słowo? Jacek: Słowo. Jesień:No, więc zgoda. Ręka!Jacek i Wacek (podają jej ręce):Ręka! Jesień:Teraz taniec i piosenka.(Wszyscy maszeruję tanecznym krokiem i śpiewają na melodię krakowiaka.) Idzie Jesień, idzie, dobra z niej kucharka –pachnącą włoszczyznę wkłada nam do kosz owoców na deser nam niesie. Idzie Jesień, idzie –Niech nam żyje SIĘ ŻENIĆ BURAKChciał się żenić burak z pietruszką. Podreptał-ci do niej przydróżką. Podreptał-ci do niej w niedzielę.„Wyprawimy grały basy, cię do tańcapochwycę!".„O, mój ty buraczkućwikłowy,radam ja wianuszekzdjąć z mieć takiegomężulka,co czerwony, spaśnyjak kulka".Janina PorazińskaOGÓREK WĄSATY1. Wesoło jesieniąw ogródku na grządce,tu ruda marchewka,tam strączek. Tu dynia jak słońce,tam główka sałaty,a w kącie ogórek ogórek, ogórek,zielony ma garniturek i czapkę, i sandały, zielony, zielony jest Czasami jesienią na grządkę w ogrodzie deszczowa pogoda przychodzi. Parasol ma w ręku, konewkę ma z chmurki i deszczem podlewa ogórek, ogórek …Danuta GellnerBABIE LATOW dzień jesienny pomaleńku idzie dziadzio z mówi: ,,Grzej się, dziadku, w ciepłym słonku, w babim latku".,,Babuleńko — dziadzio na to — spojrzyj, leci babie lato!"Leci, leci siwa przędza,wiatr nią rzuca, wiatr ją spędza,,,Włos ci, dziadziu, przyprószyła..." ,,Tobie także, babciu miła..."Słonko grzeje. Pomaleńkuidzie dziadzio z Broniewski(Babcia siada na ławeczce, dziadek spaceruje po ogródku, podziwia warzywa…..) INSCENIZACJA WIERSZA RZEPKA(W inscenizacji bierze udział 11 dzieci, przebranych w kostiumy dopasowane do charakteru postaci)RZEPKANarrator: (stoi z boku sceny)Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie, Chodził tę rzepkę oglądać co dzień. Wyrosła rzepka jędrna i krzepka, Dziadek: (podchodzi do rzepki, zachwyca się i gładzi po brzuchu)Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka! (dziadek zawija rękawy i chwyta rzepkę)Narrator: Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę, Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może!(dziadek przywołuje ręką babcię)Narrator: Zawołał dziadek na pomoc babcię:(dziadek objaśnia babci)Dziadek: ,,Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!"(ciągną razem) Narrator: I biedny dziadek z babcia niebogąCiągną i ciągną, wyciągnąć nie Babcia za dziadka,Dziadek: Dziadek za rzepkę,Razem: (ocierają pot z czoła)Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!(na scenę wbiega wnuczek)Narrator: Przyleciał wnuczek, babci się złapał,Poci się, stęka, aż się zasapał! Wnuczek: Wnuczek za babcię,Babcia: Babcia za dziadka, Dziadek: Dziadek za rzepkę, Razem: Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! Narrator: Pocą się, sapią, stękają srogo,(ocierają pot z czoła, razem ciągną rzepkę)Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!(wnuczek ruchem ręki przywołuje psa)Zawołał wnuczek szczeniaczka Mruczka.(przybiega Mruczek)Przyleciał Mruczek i ciągnie wnuczka!Mruczek: Mruczek za wnuczka,Wnuczek: Wnuczek za babcię,Babcia: Babcia za dziadka,Dziadek: Dziadek za rzepkę,Razem: Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Narrator: Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć me mogą!Na kurkę czekał kotek w ukryciu.(kotek skrada się za kurką) Zaszczekał Mruczek:Mruczek: „Pomóż nam, Kiciu!"Kicia: Kicia za Mruczka,Mruczek: Mruczek za wnuczka,Wnuczek: Wnuczek za babcię,Babcia: Babcia za dziadka,Dziadek: Dziadek za rzepkę,Razem: Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Narrator: Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Więc woła Kicia kurkę z podwórka.(Kicia przywołuje ręką kurkę)Wnet przyleciała usłużna Kurka za Kicię,Kicia: Kicia za Mruczka,Mruczek: Mruczek za wnuczka,Wnuczek: Wnuczek za babcię,Babcia: Babcia za dziadka,Dziadek: Dziadek za rzepkę,Razem: Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Narrator: Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!(wchodzi gąska z wyciągniętą szyją) Szła sobie gąska ścieżyną wąską,Krzyknęła kurka:Kurka: ,,Chodź no tu, gąsko!”Gąska: Gąska za kurkę, Kurka: Kurka za Kicię, Kicia: Kicia za Mruczka,Mruczek: Mruczek za wnuczka,Wnuczek: Wnuczek za babcię,Babcia: Babcia za dziadka,Dziadek: Dziadek za rzepkę,Razem: Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Narrator: Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Leciał wysoko bocian-długonos,(wchodzi bocian, naśladuje powolne machanie skrzydłami, unosząc wysoko kolana)Razem: „Fruń-że tu, boćku, do nas na pomoc!"Bociek: Bociek za gąskę,Gąska: Gąska za kurkę,Kurka: Kurka za Kicię,Kicia: Kicia za Mruczka,Mruczek: Mruczek za wnuczka,Wnuczek: Wnuczek za babcię,Babcia: Babcia za dziadka,Dziadek: Dziadek za rzepkę,Razem: Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Narrator: Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!(na scenie pojawia się żabka)Skakała drogą zielona żabka,Złapała boćka — rzadka to gratka!Żabka: Żabka za boćka,Bociek: Bociek za gąskę, Gąska: Gąska za kurkę,Kurka: Kurka za Kicię, Kicia: Kicia za Mruczka, Mruczek: Mruczek za wnuczka,Wnuczek: Wnuczek za babcię, Babcia: Babcia za dziadka, Dziadek: Dziadek za rzepkę,(przybywa kawka, chwyta się żabki)Razem: A na przyczepkę Kawka za żabkę, Kawka: Bo na tę rzepkę Też miała (z wysiłkiem) Tak się zawzięli,Tak się nadęli,Że nagle rzepkęTrrrach!! — wyciągnęli!Narrator: Aż wstyd powiedzieć,Co było dalej!Wszyscy na siebiePoupadali:Rzepka na dziadka,Dziadek na babcię,Babcia na wnuczka,Wnuczek na Mruczka,Mruczek na Kicię,Kicia na kurkę, Kurka na gąskę,Gąska na boćka,Bociek na żabkę,Żabka na kawkę I na ostatku Kawka na trawkę. Julian Tuwim Literatura:SCENARIUSZE IMPREZ SZKOLNYCH DLA KLAS I – III pod redakcją Ireny Służewskiej i Ireny Chyły – SzypułowejWYDAWNICTWO PEDAGOGICZNE ZNP, KIELCE 1995Źródła piosenek:Jabłka (sł. L. Krzemieniecka, melodia nieznanego autora) W: MOJA SZKOŁA, PODRĘCZNIK Z ĆWICZENIAMI DO KSZTAŁCENIA ZINTEGROWANEGO, CZEŚĆ II, KLASA II, „MAC” SA, KIELCE 2000. Jesień chodzi po lesie (sł. Zofia Holska – Albekier, muz. Anna Buzuk)W: MOJA SZKOŁA, PODRĘCZNIK Z ĆWICZENIAMI DO KSZTAŁCENIA ZINTEGROWANEGO, CZEŚĆ II, KLASA II, „MAC” SA, KIELCE 2000. Ogórek wąsaty (sł. D. Gellner, muz. J. Kukulski)W: MUZYKA W SZKOLE DLA KLASY I i II, „ SA, KIELCE 1992Opracowały:Sylwia StrosowskaAlicja Tyszer Joanna ŻaczekREDAUmieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka").
Katalog Katarzyna Kańduła, Renata Elżbieta KańduZajęcia zintegrowane, ScenariuszeW krainie piosenki - scenariusz przedstawienia Scenariusz przedstawienia "W krainie Piosenki" Wstęp Jedną z potrzeb uczniów klas I - III jest potrzeba aktywności oraz potrzeba akceptacji. Inscenizacje są środkiem ułatwiającym ich zaspokajanie. Ponadto przygotowując inscenizację wraz z uczniami można kształtować uczucia i wrażliwość estetyczną, wdrażać do świadomej dyscypliny, rozwijać mowę, fantazję i wyobraźnię, ćwiczyć pamięć, łączyć różne dziedziny sztuki - słowem - pozwolić każdemu dziecku odnieść sukces, bo każdy może znaleźć coś dla siebie. Wspólna praca pozwala też na kształtowanie postawy odpowiedzialności za grupę. Chcemy zaprezentować scenariusz inscenizacji, która może być podstawą programu artystycznego dla rodziców, dziadków z okazji ich święta, kolegów z okazji szkolnych uroczystości. My opracowałyśmy i zaprezentowałyśmy tę inscenizację na festynie dla wszystkich mieszkańców naszej miejscowości oraz gości. Zaletą naszego scenariusza jest ogromna elastyczność. Całość oparta jest na piosenkach, które dzieci poznają w toku nauki. Przedstawione piosenki są tylko propozycją - można dowolnie komponować repertuar muzyczny. "W krainie Piosenki" Osoby: Zielona Półnutka - dziewczynka ubrana na zielono, z zielonymi włosami i dużym kluczem wiolinowym, Dzieci (Cicha melodia w tle) Dziecko 1: Czy słyszycie? Czy słyszycie? Płyną zewsząd dźwięki. Dokąd nas zapraszają? Dziecko 2: Do Krainy Piosenki! Piosenka "Zielona Półnutka" sł. Dorota Gellner Muz. Barbara Kolago Ja jestem zielona Półnutka, W zielonych skarpetkach i butkach, W sukience zielonej jak listek, Półnutka inna niż wszystkie. Zielony mam nosek i oczy, Zielony, zielony warkoczyk, Zielone mam nóżki i ręce, Zielone słowa w piosence. Dziecko 3: Po tej pięknej krainie, która z melodii cudownych słynie oprowadzi nas Półnutka w zielonych skarpetkach i butkach. Dziecko 2: Czy Półnutka jest siostrzyczką Ufoludka? Kto to wie? Kto to wie? Może tak? Może nie? Może nie? A może tak? Może przyniósł ją tu ptak. Może przyszła prosto z chmur, Albo z księżycowych gór. Może nie, a może tak, Może przyniósł ją tu wiatr. Może przyszła prosto z gwiazd W jakiś dziwny, letni czas? Dziecko 4: Witaj, Zielona Półnutko. Półnutka: Witajcie. Dziecko 4: Zabierz nas do muzycznej krainy baśni. Dziecko 5: Czy to daleko? Dziecko 4: A może blisko? Półnutka: - Zaraz wszystko się wyjaśni. Piosenka "Kraina bajek" sł. H. A. Cenarska muz. A. Nowak W krainie bajek wszystko się zdarzyć może, w krainie bajek jest diamentowe morze. W krainie bajek jak bratki i piwonie na grządkach rosną uśmiechy pogubione. Ref. Bajki przybiegną na spotkanie, elfy rozpoczną swój zwariowany taniec. z Piotrusiem Panem zagramy w ciuciubabkę, królewnę Śnieżkę zmienimy w małą żabkę. Szukamy drogi, najmniejszej choćby ścieżki, pytamy wszystkich, którzy tam kiedyś weszli, Gdy opowiedzą, jak tam naprawdę było, będziemy pewni, że nam się to śniło Piosenka "Wielka wyprawa" sł. H. Ożogowska muz. T. Mayzner Malowany wózek, para siwych koni - pojadę daleko, nikt mnie nie dogoni. Pojadę daleko po ubitej dróżce, tam, gdzie stoi mała chatka na koguciej nóżce. Stanę przed tą chatką, będę z bicza trzaskał, wyjdźże Baba Jago, wyjdźże, jeśli łaska. Wyjdzie Baba Jaga, wyjdzie całkiem siwa i zapyta grubym głosem: Kto mnie tutaj wzywa? To ja, Baba Jago, chciałem ciebie prosić, żebyś nie więziła Jasia i Małgosi. Jeśli nie, to powiem rzecz ci nieprzyjemną - Będziesz miała Baba Jago do czynienia ze mną. Dziecko 6: Szkoda, że nie możemy zamieszkać w krainie bajek. Półnutka: Tak, tak, domek Smerfów do tego się nie nadaje. Ale co tam, rozejrzyjcie się wokół, Czy nie są piękne nasze pory roku? Dziecko 7: Półnutko, Półnutko, wysyp swoje dźwięki, czy znasz o porach roku jakieś piosenki? Półnutka: Znam i wy je znacie, zaraz je ze mną zaśpiewacie. Piosenka "Wiosna w błękitnej sukience" sł. E. Zawistowska muz. S. Marciniak Wiosna w błękitnej sukience bierze krokusy na ręce, wykąpie je w rosie świeżej i w nowe płatki ubierze. Ref. Wiosna buja w obłokach, wiosna płynie wysoko, wiosna chodzi po drzewach, wiosna piosenki śpiewa. Potem z rozwianym warkoczem niebem powoli gdzieś kroczy, wysyła promyki słońca i wiersze pisze bez końca. Nocą się skrada z kotami, chodzi własnymi drogami, a teraz śpi już na sośnie i nie wie, że sosna rośnie. Piosenka "Na wędrówkę" sł. K. Wodnicka muz. J Wasowski Oto jest piosenka letnia, letnia, ona jest na drogę świetna, świetna. W każdym się plecaku zmieści, wiec ją na wędrówkę zawsze bierzcie. Ref. Wędrówka, drówka, rówka, ówka, wka, ka, a, bo o niej właśnie jest piosenka ta, ta, ta. Gdy tylko słońce błyśnie, gdy ustanie deszcz, wszyscy zaśpiewacie też. Wyruszymy z domu rano, rano, zanim jeszcze inni wstaną, wstaną. Odpoczniemy sobie potem na zielonej łące wśród stokrotek. Ref. Stokrotka, krotka,rotka, otka, tka, ka, a, bo oniej... Gdy się skończy droga nasza, nasza, na kolację będzie kasz, kasza. Dostaniemy też maślanki, wypijemy sobie po dwie szklanki. Ref. Maślanka, ślanka, lanka, anka, nka, ka, a, bo o niej... Piosenka "Jesień chodzi po lesie" sł. Z. Holska - Albekier muz. A. Buzuj Wrzosy kwitną w całym lesie, to znak właśnie, że już jesień. Na polanie grzyby rosną i pod świerkiem i pod sosną. Ref. Jesień chodzi już po lesie, jesień polska, złota jesień. Pada deszczyk, deszcz jesieni, w kroplach cały las się mieni. W złotych liściach dzikiej gruszy sikoreczka piórka suszy. Żółta wilga nie zaśpiewa, już nie mieszka w leśnych drzewach. Odleciała w ciepłe kraje, takie wilgi są zwyczaje. Piosenka "Śnieżne wianki" sł. D. Gellner muz. B. Kollago Rzucił mróz na szyby białe tulipany, namalował śmieszne bratki śniegiem nakrapiane. Ref. A bałwanki, a bałwanki plotą sobie śnieżne wianki i z pogodną białą miną plotą cos o wiośnie zimą. Zasiał mróz narcyzy i stokrotki białe, namalował całe pęki niezapominajek. Dziecko 8: Teraz mamy lato, zieleń dookoła na spacer do lasu i nad rzekę woła. Półnutka: Trzeba żyć z przyrodą w zgodzie, rośliny i zwierzęta szanować co dzień. Piosenka "Ziemia, zielona wyspa" sł. H. A. Cenarska muz. A. Nowak Nie warto mieszkać na Marsie, nie warto mieszkać na Wenus. Na Ziemi jest życie ciekawsze - powtarzam to każdemu. Ref. Bo Ziemia to wyspa, to wyspa zielona wśród innych, dalekich planet. To dom jest dla ludzi, dla ludzi i zwierząt, więc musi być bardzo zadbany. Chcę poznać życie delfinów i wiedzieć, co piszczy w trawie. Zachwycać się lotem motyla i z kotem móc się bawić. Posadźmy kwiatów tysiące, posadźmy krzewy i drzewa. Niech z nieba uśmiecha się słońce, pozwólmy ptakom śpiewać. Półnutka: Każdy może, jeśli chce, gdy za oknem wiatr i deszcz, gdy za oknem szara plucha różnych piosnek sobie słuchać. Dziecko 9: A kiedy czeka nas nauka? Półnutka: - Piosenka także was odszuka: będzie w plecaku i w zeszycie, czasem podpowie wam coś skrycie. Piosenka "Nasze polskie ABC" sł. Z. Stawecki muz. M. Sawa Już w przedszkolu dzieci wiedzą, co to Wisła, co to Bałtyk. Że na Śląsku mamy węgiel, a znów góry to są Tatry. Taki polski elementarz, raz zobaczysz i pamiętasz. Ref. Nasze polskie ABC, każde dziecko o nim wie. Wchodzi w głowę, wchodzi w serce, Jak literka po literce. Coraz lepiej czytasz je, nasze polski ABC. Kiedy będę taki duży, jak na przykład są rodzice z książek, z kina i z podróży poznam kraju okolice. Jak zakładka Wisły wstążka, no a Polska jest jak książka. Piosenka "Dwa serduszka z czekolady" sł. A. Bernat muz. A Pałac Nie stój w kącie sam, nie mów: ale kram, dwie dwóje w dzienniczku cię bolą. Takie dwóje dwie, dobrze o tym wiem, to ciastka z papryką i solą. Takie dwóje dwie mogą sprawić, że za chwilę rozpada się wszędzie. Niebo pełne chmur, droga pełna dziur, deseru na pewno nie będzie. Ref. Dwa serduszka z czekolady na pociechę tobie dam, dwa serduszka z czekolady, abyś w smutku nie był sam. Dwa serduszka z czekolady niechaj ci osłodzą dzień, dwa serduszka z czekolady weź ode mnie, proszę cię. Nie stój w kącie sam, nie mów: ale kram, dwie dwóje w dzienniczku to kłopot. Takie dwóje wie mogą sprawić, że do pracy się weźmiesz z ochotą. Wtedy dwóje dwie w piątki zmienią się, dwie piątki zatańczą wesoło, a tymczasem weź, jeśli tylko chcesz, dwa serca z cukierni przed szkołą. Półnutka: Szkoda, że muszę rozstać się z wami. Dziecko 10: A może jeszcze coś zaśpiewamy? Piosenka "Zagram dzieciom" sł. D. Gellner muz. B. Kollago Zaraz siądę sobie w kącie, zagram dzieciom na trójkącie. Trójkąt srebrne oczy ma, srebrnym głosem chętnie gra. Ref. Czary - mary, weź pałeczkę do ręki, czary - mary, wyczarują się dźwięki, czary - mary, i na pewno w tych dźwiękach jest zaklęta, zaklęta piosenka. To są dzwonki, to pałeczka, zagram dzieciom na dzwoneczkach. Zagram cicho: sol - do - mi, niech się wszystkim dobrze śni. Półnutka: A teraz już naprawdę koniec i nie pytajcie mnie więcej o nic. Dlatego się pożegnamy, a za rok znów się spotkamy. Opracowanie: Katarzyna Kańduła Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.
SCENARIUSZ PRZEDSTAWIENIA „Jesienne przygody Krasnala Hałabały” (Opracowane na podstawie opowiadania „ Z przygód Krasnala Hałabały”) Narrator- Był sobie Krasnal Hałabała Mieszkał w lesie, krzywda mu się nie działa. Nosił kasztanowa czapeczke i zimą ,gdy mróz na świecie- Futerko krecie. Był wesoły , czupurniasty, malutki Mieszkał w dziupli po wiewiórce ,jak to krasnoludki Piosenka Hałabały. (Hałabała spaceruje po scenie, wszyscy aktorzy śpiewają ) Muzyka: Krystyna Kwiatkowska Słowa: Barbara Kościuszko 1. Ma lat sto .a może więcej , Minę dziarską ,dziarskie ręce Brodę wielce okazałą Kto to ? Krasnal Hałabała! Ref. Jak dobrze, jak dobrze być krasnalem! Choć w dziupli głębokiej mieszkam sam. To przecież nie nudzi mi się wcale, Bo wszędzie przyjaciół wielu mam 2. Wiatr mi szumi , a wiatr śpiewa, Słońce kości mi ogrzewa, A wieczorem kiedy zasnę Słucham sobie leśnych baśni. Ref. Jak dobrze, jak dobrz… Narrator- Pewnego razu, gdy zobaczył, że mchy rudzieją, a borówki w sierpniowym słońcu czerwienieją, przypomniał sobie że dawno nie widział przyjaciółki Rudej Kitki, więc pobiegł jej szukać Hałabała- Pójdę do wiewiórki, potańczymy , pośpiewamy- Panią Jesień powitamy. Ruda Kitko! Ruda Kitko ! Gdzie jesteś?! Wiewiórka- Usłyszałam twe wołanie, wiewióreczki lubią taniec. Umiem skakać , umiem biegać- zna mnie cały las. Lecz do tańca Hałabało jeszcze mało nas. Hałabała- Chodźmy zatem ,tak jak latem do jeżyka nory, On do zabaw skory. (Krasnal z wiewiórka Ida w kierunku nory jeża, jeż wychodzi im na przeciw) Narrator- Idą, patrzą a tam na drodze..! Wszyscy aktorzy śpiewają piosenkę: Tup, tup, tup Idzie jeż Jabłko ma, ja chce też. Jeż – witajcie kochani- podzielę się jabłkiem z wami Wiewiórka-To bardzo miło ,ale nam nie o to chodziło! Chodź Jeżyku z nami na wspólne tańcowanie do krasnalowej dziupli. Jeż- To zaprośmy jeszcze niedźwiedzia, on taki smutny pod sosna siedział. Narrator- I poszli gdzie niedźwiedź mieszka. (Hałabała, wiewiórka i jeż idą dookoła Sali, pojawią się ptaszki) Wiewiórka- Dzień dobry ptaszki świergaszki! Ptaki- Dzień dobry ! Dokąd idziecie? Hałabała- Idziemy do niedźwiedzia, gdzie on jest , czy któryś z was może by wiedział? Ptak I- Siedzi na polanie, przy sośnie i mruczy żałośnie! Hałabała- Ptaszki świergaszki, czy wy wiecie, że Jesień zaczyna swe królowanie na świecie? Możecie powitać ją razem z nami w mjej chacie. Upiekę placek z borowkami, będzie uczta nad ucztami! Ptak I- Dobrze przylecimy! Ptak II- Tańce z wami odprawimy! Ptak III- Będziemy kukać – fiukać na cały las Wszystkie ptaki razem- Miło nam zejdzie czas . (Ptaki odlatują, chowja się zza drzewo, Hałabała z innymi dochodzi Niedźwiedzia, niedźwiedź śpiewa) Niedźwiedź- Siedzę sobie sam i na cichutko gram, jak nie przyjdzie Nikt do tańca to zatańczę sam. Jeż- Misiu , wesoło Ciebie witamy, czy chcesz potańczyć z nami? Hałabała- przyjdź w południe, kiedy słońce świeci cudnie. Będziemy jesień witać! Niedźwiedź – Dobrze! Przyjdę! Hałabała- więc jesteśmy umówieni, goście zaproszeni. Idę czynić przygotowania do jesiennego świętowania. (Wszyscy się rozchodzą, Hałabała idzie do swojego domku. Narrator- I poszli na ucztę się szykować. Niedźwiedź – Przed wielkim tańcowaniem zjem sobie drugie śniadanie. Misiu śpiewa: Mniam ,mniam ,mniam Łasuch miś Miodu zjadł beczkę dziś. Hałabała(w swojej dziupli)- o ile mam teraz pracy, borówek muszę nazbierać, miodu od pszczółek wyprosić, Ogieniek w kominku rozpalić, placek z borówkami upiec. Wszyscy śpiewają piosenkę( może być chórek zwierząt) „ Chodzi Jesień po lesie” (Na scenie pojawia się na chwilę Pani Jesień –spaceruje) Narrator- Gdy krasnal skończył przygotowania , zabrał się do gości zwoływania. Gwizdnął siedem razy, gdy słońce świeciło cudnie w samo południe. (Hałabała gwiżdże i rozgląda się za gośćmi) Narrator-stoi i czeka, a tu nie ma nikogo. Ogląda się z gniewem, A tam ktoś stoi zaa drzewem, peleryna na nim ruda, liściasta. Hałabała– Kto ty jesteś ? Jesień– Jestem Jesień z pełnym koszem( prezentuje kosz z darami jesieni) i nowinę Ci przynoszę: Niedźwiedź śpi głęboko w gawrze, jeżyk zasnął smacznie także. Wiewiórkę w dziupli schowałam, ptaki za morze wygnałam. Hałabała- a więc na nic moje kłopoty, na nic moje staranie! Uczty szykowanie! Narrator- zwraca się do publiczności – A może razem powitamy Panią Jesień? Wspólne śpiewanie i tańcowanie.
BŁĄD! taka podstrona nie istnieje Przedszkole Samorządowe nr 77 "Rumiankowe Przedszkole" Kossak w Białymstoku ul. Rumiankowa 15, 15-665 Białystok tel: 85 661-38-55 , e-mail: ps77@
chodzi jesień po lesie piosenka